|
Ostatnia aktualizacja: 18.12.2025. Strony główne godz. 15:00. Ogłoszenia i Intencje godz...... |
|
|
S Z C Z Ę Ś Ć B O Ż E Tym śląskim pozdrowieniem witamy Was na naszej stronie internetowej Ojciec Święty Jan Paweł II, powiedział "Niech nie znika to piękne pozdrowienie "Szczęść Boże" i "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Pozdrawiajcie się tymi słowami, przekazując w ten sposób najlepsze życzenia (bliźnim). W nich zawarta jest wasza chrześcijańska godność. Nie dopuście, aby ją wam odebrano". Jest nam niezmiernie miło, że odwiedziłeś naszą stronę. Znajdziesz na nich informacje o naszej posłudze duszpasterskiej, o wspólnotach, w których możesz pogłębiać swoją wiarę, a także dowiesz się co słychać w naszej parafii, jej historię. Strona nasza od 21 lat (09.03.2004) mieści się na Serwerze "OPOKA" pod adresem http://www.nmpwelnowiec.katowice.opoka.org.pl/ Fundacja Opoka została powołana przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 5 czerwca 1998 r. Jej zadaniem jest służenie Kościołowi katolickiemu w Polsce w zakresie tworzenia systemu elektronicznej wymiany informacji oraz serwisu internetowego www.opoka.org.pl. Informacje o naszej parafii można znaleźć również na serwisie społecznościowym FB (facebook) pod adresem jak niżej: https://www.facebook.com/profile.php?id=100070016293938 |
![]() |
|
SKARBONKA ![]() Drodzy Parafianie i Przyjaciele parafii NMP Wspomożenia Wiernych. "DANE KONTA". |
![]() |
|
WAŻNE Zarządzenia, Komunikaty, inne pisma Metropolity Katowickiego Arcybiskupa Andrzeja Przybylskiego, ![]() Treści tych dokumentów można przeczytać na końcu (dole)) strony. |
![]() Abp Andrzej Przybylski ![]() Bp Marek Szkudło ![]() Bp Adam Wodarczyk ![]() Bp Grzegorz Olszowski |
|
MYŚL TYGODNIA. "... Jeżeli chcesz stać się dobrym, praktykuj tylko trzy rzeczy, a wszystko pójdzie dobrze. Jakie to rzeczy? Oto one: radość, nauka i pobożność. To jest wielki program, realizując go możesz żyć szczęśliwie i czynić wiele dobrego dla swojej duszy..." MYŚL KSIĘDZA BOSKO. |
![]() |
|
IV Niedziela Adwentu 21 grudnia 2025; Rok A, II: Nie bójcie się wziąć Chrystusa. ks. Janusz Mastalski ![]() Kilka lat temu wielu zbulwersowała wiadomość o tym, że uczniowie jednej z paryskich szkół wystosowali protest przeciwko ustawianiu choinki w szkole, bowiem ona rzekomo narusza prawo do świeckiego charakteru miejsc publicznych. Wielu skomentowało to wydarzenie w duchu absurdu. Skoro choinka przeszkadza młodym ludziom, to zaczynamy żyć w świecie absolutnie zeświecczonym. Powstanie pewnie wiele analiz, jak współczesny człowiek ucieka od Boga, jak boi się nie tylko symboli religijnych, ale także wejścia w głębię świąt. W rozgłośniach radiowych przed świętami można często usłyszeć komentarz: "Fatalny jest czas świąteczny, bowiem on dużo kosztuje. Trzeba się więc cieszyć, że za tydzień będzie już po Bożym Narodzeniu! Już za kilka dni nie trzeba będzie sprzątać, gotować i wydawać pieniędzy". Jeśli święta Bożego Narodzenia mają się kojarzyć tylko z obżarstwem i wydawaniem pieniędzy na prezenty, to rzeczywiście lepiej, żeby ich nie było! Dzisiejsza Ewangelia w sposób dosadny komentuje te fakty, o których słyszymy w mediach. Może i w naszych sercach rodzi się wątpliwość, lęk przed nieznanym, tak jak to miało miejsce w sercu św. Józefa. Lękał się odpowiedzialności, lękał się przyszłości. A przecież taka właśnie obawa jest wpisana w życie każdego człowieka. W pewnej rodzinie narzeczeni nie mogli się zdecydować na termin ślubu. Paraliżował ich strach przed zamieszkaniem z teściami! Stereotyp ukazujący teściów jako zło konieczne spowodował, że wspomniane osoby przez kilka lat odkładały ślub. Gdy młodzi w końcu się zdecydowali, okazało się, że teściowie wcale nie byli toksyczni, a obawa przed kłótniami z nimi była całkowicie nieuzasadniona. Lęk jest wpisany w życie człowieka, a Adwent jest czasem pokonywania tej obawy przed odpowiedzialnością oraz przyszłością. Nie wolno więc lękać się świąt, nie należy się obawiać tego, że za kilka dni trzeba będzie podejść do kogoś z opłatkiem i podać rękę, pogodzić się. Nie można bać się tego, że ten świąteczny czas jest trudny, bo wymaga wysiłku fizycznego oraz psychicznego. ![]() W dzisiejszej Ewangelii można znaleźć klucz do przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Anioł mówi do św. Józefa: "nie bój się wziąć do siebie Maryi" (Mt 1). Można więc powiedzieć, że nie możemy bać się wziąć do siebie naszego Boga. Co to znaczy wziąć ze sobą Boga? Przecież wielu z nas regularnie uczęszcza do kościoła, stara się żyć "po Bożemu". Czy oznacza to, że trzeba coś jeszcze w życiu zmienić? Istnieją cztery bardzo konkretne skutki tego swoistego wzięcia ze sobą Boga. Wziąć ze sobą Boga znaczy w pierwszej kolejności zaufać Mu pomimo różnego rodzaju problemów czy utrapień. Święty Józef miał świadomość ryzyka. Wiedział, że nie będzie łatwo. Zdawał sobie sprawę, że Maryja brzemienna to ogromne obciążenie moralne. Maryja oraz on sam mogą być posądzeni o różnorakie wykroczenia wobec Prawa. Józef miał świadomość, że będzie pokazywany palcem wśród swoich. Powtarza się historia i dziś, kiedy współczesnemu katolikowi wytyka się jego religijność, a przez to nienowoczesność. Wierzący w naszych czasach jest wyśmiewany za przestrzeganie "archaicznych" norm. Któż obecnie jest uczciwy, mówiący prawdę, lojalny? Zatem moje przyjęcie Boga powinno być bezdyskusyjne pomimo ryzyka i możliwych konsekwencji. Człowiek wierzący stawia sobie wymagania - to jest właśnie to ryzyko. Nieraz myśli sobie tak: łatwiej być niewierzącym, nie trzeba zrywać się do kościoła w niedzielę, można się wyspać. Można mieć swoją etykę, która pomija chociażby szóste lub siódme przykazanie. ![]() Święty Józef, kiedy usłyszał słowa: weź Maryję, zrozumiał także, że oznacza to opiekę. Zrozumiał swoją misję: musi się starać, aby nic się Jej nie stało. Patrząc na swoje życie i chcąc naśladować Józefa, musimy sobie uświadomić, że trzeba nam zatroszczyć się o osobistą wiarę, o żywego Boga. Ta troska przejawia się w czuwaniu, aby wiara formowała życie. Kiedyś znany przywódca Indii Mahatma Gandhi pisał tak: "Prościej jest rządzić narodem niż wychować czwórkę dzieci". Nie będzie dobrego wychowania ani dobrej atmosfery w domu, jeśli nie zadbamy o wzajemną troskę o siebie i o Boga w drugim człowieku. Jeśli nie pochylimy się nad bliźnim, który akurat teraz przeżywa jakieś trudności, to święta będą jedną wielką mistyfikacją. Będziemy udawać, że w naszych domach jest wszystko w porządku. Aby pokonać w sobie pewne uprzedzenia czy lęki, trzeba zapomnieć o sobie. Józef musiał zapomnieć o sobie, aby wziąć do siebie Maryję. Gdyby zaczął myśleć w kategoriach egoistycznych, że nie opłaca się narażać własnej osoby na zniesławienie, nigdy nie stałby się opiekunem rodziny nazaretańskiej. Jeśli coś ma się narodzić w Boże Narodzenie w naszych sercach, to właśnie taka "Józefowa postawa": myślenie o najbliższych w kategoriach daru, a nie obciążenia. Najpiękniejszym zaś podziękowaniem Bogu za jego dary jest przekazywanie ich dalej innym. Jeśli Bóg, religia, Kościół są dla nas cennymi wartościami, to trzeba się nimi dzielić z innymi. Kiedy św. Józef usłyszał słowa: "Nie bój się wziąć do siebie Maryi" (Mt 1), zrozumiał, że ma Ją wziąć na zawsze. Wziąć Boga ze sobą oznacza także być wiernym i konsekwentnym w tym wyborze. Jeśli człowiek uważa się za wierzącego, to wiara musi zostać pogłębiona. To nie tylko "audiencja" udzielana Bogu dwa razy do roku z okazji świąt, ale codzienne zacieśnianie z Nim więzi. Antoine de Saint-Exupéry pisał: "Obowiązek rozpoznasz po tym przede wszystkim, że nie pozostawia ci prawa wyboru: Obowiązkiem człowieka wierzącego jest codzienne włączanie Boga we własne życie. ![]() Dzisiaj Chrystus mówi do każdego: "Weź Mnie do swojego domu. Weź prawdę o miłości, o szczęściu, które jest dawaniem siebie drugim". Aby święta były autentycznym przeżyciem, muszą mieć charakter zarówno religijny, jak i rodzinny. Jest takie piękne niemieckie przysłowie: Wdzięczność jest pamięcią serca. Wdzięczność Bogu przynagla nas do przyjęcia Chrystusa do własnego serca, do własnego domu. W jaki sposób Bóg nawraca grzeszników ![]() |
![]() ![]() |
|
Wieczór wigilijny To właśnie tego wieczoru, ![]() |
![]() |
|
Życzenia świąteczne ![]() |
![]() |
|
Uroczystość Narodzenia Pańskiego 25 grudnia 2022; Rok A: PASTERKA Zgoda na wolę Bożą ks. Janusz Mastalski Jan Paweł II przed laty komentował tę jedyną, niepowtarzalną noc w następujący sposób: Tajemnica nocy betlejemskiej trwa bez przerwy. Wypełnia ona dzieje świata i zatrzymuje się na progu każdego ludzkiego serca. Pochyleni raz jeszcze nad betlejemską tajemnicą możemy tylko myśleć z bólem, jak wiele stracili owi mieszkańcy miasta Dawidowego przez to, że nie otwarli drzwi. Jak wiele traci człowiek każdy, który nie dopuści Chrystusowi narodzić się pod dachem swego serca. ![]() Dzisiejsza noc jest pochyleniem się wraz z rodziną nazaretańską nad kołyską, w której leży Miłość. Każdy z nas powinien wejść do betlejemskiej groty nie tylko dlatego, że domaga się tego tradycja, ale przede wszystkim po to, aby otworzyć własne serce na moc Bożą. Dla Świętej Rodziny noc narodzin nie była pewnie wymarzoną nocą. Inaczej wyobrażali sobie przyjście na świat Jezusa. Zamiast w ciepłym, pełnym wygody domu Mesjasz urodził się w zwykłej grocie, pośród bydła i nieporządku. Może właśnie ta symbolika jest szczególnie ważna dla współczesnego człowieka. Jakże często nasze wyobrażenia i marzenia mijają się z rzeczywistością. Nierzadko stajemy przed faktem trudnej do przyjęcia woli Bożej. Tyle mamy planów i zamierzeń, a okazuje się, że Bóg chce inaczej. Cóż wtedy pozostaje? Postawa Maryi i Józefa jest wzorem postawy uległości. Stajnia betlejemska pokazuje, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach można realizować Boże plany. Istnieją jednak dwa warunki, aby noc betlejemska powtarzała się w naszym życiu. ![]() Musimy z naszego słownika i serca wyrzucić stwierdzenie jestem bezsilny. Człowiek wchodzący do groty narodzenia, widząc, do jakiej pokory zdolny jest Bóg, nie może nie uwierzyć, że On jest z każdym człowiekiem w jego pięknych, ale i trudnych chwilach. Dlatego też każdy wierzący musi zobaczyć w Dzieciątku swoje człowieczeństwo, które jest umocnione łaską. Wychodząc dziś z kościoła, nie można zapominać, że nawet w chwilach beznadziejnych tajemnica Boga z nami rozprasza ciemność smutku i zwątpienia. Dzieciątko Jezus pokazuje wszystkim, że każdy człowiek jest powołany do zwycięstwa, do ciągłego odradzania się bez względu na okoliczności. Tajemnica Bożego Narodzenia jest bowiem tajemnicą z jednej strony ubóstwa, ale z drugiej ogromnego bogactwa. Bóg-człowiek przychodzi na świat w ubogiej stajni, aby świat ubogacić łaską. Zatem człowiek prawdziwie wchodzący do groty narodzenia nie może powiedzieć: Jestem bezsilny wobec problemów, które napotykam, wobec siebie samego, wobec swoich słabości. Emmanuel uniemożliwia takie stawianie sprawy. Jest jeszcze jedno ważne zdanie, które trzeba usunąć ze swojego życia. Patrząc na ekstremalne warunki, w których narodził się Jezus, trzeba wyrzucić stwierdzenie "nie potrafię". Święta Rodzina nie załamała się, gdy okazało się, że "nie było dla nich miejsca w gospodzie" (Łk 2). Zwykły żłób stał się kołyską i mieszkaniem dla Mesjasza. W ten sposób Maryja wraz z Józefem udowodnili, że to, co niemożliwe, staje się realne. ![]() Dla wielu z nas następne dni nie będą łatwe. Wielu boryka się z problemami finansowymi, rodzinnymi czy zdrowotnymi. Jakże wielu ogarnia zniechęcenie i marazm wynikające z przekonania, że nic się już nie da zrobić. Tajemnica betlejemskiej nocy zaprzecza takiemu spojrzeniu. Z groty narodzenia płynie pełne nadziei przesłanie: "Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie" (Łk 6). Skoro Pan ma we mnie upodobanie, to "wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". Dlatego też przychodzimy dziś do Betlejem, aby umocnić naszą wiarę i uzdrowić serca. W antyfonie na wejście można przeczytać wezwanie: "Radujmy się wszyscy w Panu, dzisiaj narodził się nam Zbawiciel. Dzisiaj prawdziwy pokój zstąpił z nieba na ziemię". Trzeba zatem z ufnością zbliżyć się do żłóbka i przyjąć Dzieciątko do swego serca. Pozostaje jeszcze tylko pytanie, jak to uczynić. Odpowiedź podsuwa przypowieść o Narodzeniu Pańskim Romana Brandstaettera: W pewnym człowieku narodził się Chrystus. Ale ów człowiek nie słyszał anielskich harf ani śpiewu pasterzy, ani nie przyniósł Chrystusowi w darze złota i mirry na podobieństwo trzech Mędrców. Ani nie uważał się za mędrca. Ofiarował Mu natomiast: Swoją samotność i swoje cierpienia. Swoje grzechy i swoją biedę, a także upadki. Po prostu wszystko, co posiadał. Powiedział: Ty zawsze czekasz na człowieka, Panie. Upodobałeś sobie mnie. Chociaż nie wiem dlaczego? Tak narodził się Chrystus w pewnym człowieku. Złóżmy więc w darze Bogu samych siebie i nie zapominajmy, że ta noc zobowiązuje nas wszystkich do odpowiedzialności za Tego, który narodził się w Betlejem, a także w naszych sercach. W chwilach zwątpienia pamiętajmy o słowach z dzisiejszego pierwszego czytania: "Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa" (Iz 9). Uwierzmy w tę tajemnicę, a radość będzie pełna!!! MSZA W DZIEŃ Objawienie wielkości człowieczeństwa. ks. Janusz Mastalski Przed wielu laty Stanisław Wyspiański pisał: Bożego narodzenia ta noc jest dla nas święta. Niech idą w zapomnienia niewoli gnuśne pęta. Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą. Jest tyle sił w narodzie, jest tyle mnogo ludzi; niechże w nie duch twój wstąpi i śpiące niech pobudzi. Te przejmujące słowa były pisane w czasie, w którym Polakom najbardziej potrzebna była nadzieja. Czym powinny być święta Bożego Narodzenia dla współczesnego Polaka? Każdy z nas potrzebuje nadziei, która pozwoli popatrzeć optymistycznie w przyszłość. Tajemnica nocy betlejemskiej jest przecież afirmacją człowieczeństwa, jego powołania do zwycięstwa. Patrząc na żłóbek, każdy powinien uświadomić sobie, że jest on wezwaniem do szukania dróg ku pełni tego człowieczeństwa. Przyjście na świat Jezusa jest niejako wezwaniem do stawania się bardziej człowiekiem. O co zatem trzeba zadbać, aby nie zaprzepaścić łaski płynącej z Bożego Narodzenia? ![]() Najpierw w świetle tajemnicy wcielenia w żłóbku odnajdujemy swoją wielką godność. Święty Leon wzywał: "Poznaj swą godność chrześcijaninie, stałeś się uczestnikiem Boskiej natury". W obliczu narodzenia Bożej Dzieciny potrzeba weryfikacji swoich wyborów. Wszystko, co upokarza, co stoi w sprzeczności z zasadami, które przekazał Bóg-człowiek, musi być zlikwidowane. W wielu domach nie ma, niestety, miejsca na Bożą miłość. Zawiść połączona z zawziętością naruszają godność człowieka. Święta Bożego Narodzenia muszą stać się czasem odzyskiwania tej godności. Z niej to przecież wypływa prawo do szacunku i wzajemnego zrozumienia. Jeśli zatem zjawiamy się dziś z całymi rodzinami w kościele, aby oddać pokłon Jezusowi, to podzielmy się tą prawdą o ludzkiej godności z naszymi najbliższymi. Niech to będzie czas dzielenia się sobą, wzajemnej radości z siebie. Zaakceptujmy drugiego z jego pięknem oraz brzydotą przywar i przyzwyczajeń. Oprócz swojej godności w betlejemskiej tajemnicy każdy powinien odnaleźć prawdę o wierności Boga względem człowieka. Skoro "Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami" (J 1,14), to znaczy, że Bóg o człowieku pamięta, nie zostawia go samego. Przez wcielenie Chrystus udowadnia, że jest wierny i wypełnia obietnice. Skoro "Bóg jest z nami", to znaczy, że nikt z nas nie może czuć się samotny. ![]() Jakże wzruszające są relacje żołnierzy, którzy pełnią służbę poza granicami naszego kraju. Wszyscy oni podkreślają, że najtrudniejszym dla nich czasem jest okres świąteczny. Wtedy to człowiek najbardziej odczuwa samotność i brak najbliższych osób. Ten stan jest "łagodzony" przez celebrowanie liturgii Bożego Narodzenia. Świadomość, że Pan jest blisko, że nie tylko przychodzi do żłóbka, ale także do ludzkiego serca, rozprasza ciemności smutku i rozstania. Bóg w tajemnicy wcielenia potwierdza ogromną miłość wobec człowieka. Do niej powinniśmy sięgać w chwilach zwątpień i trudności, które mogą piętrzyć się w naszym życiu. To ona daje nadzieję, która pozwala przeżyć nawet największe tragedie i rozczarowania. Tuż przed wyborem na Stolicę Piotrową Jan Paweł II mówił: "Nadzieja to znaczy oczekiwanie. To znaczy także pewność, że przedrzemy się do Boga poprzez wszystkie przeszkody, że sprostamy przeznaczeniu człowieka, pomimo wszystkich naszych ludzkich słabości". Przez tajemnicę wcielenia płynie prawda o wierności Boga, który kocha i daje nadzieję. Dlatego też święta Bożego Narodzenia posiadają tak ogromny ładunek radości i pokoju. Dlatego Polacy tak bardzo je kochają. I jest jeszcze jedna prawda, która wiąże się z celebrowaną dziś tajemnicą Bożego przyjścia. Jest nią prawda o znakach, które daje Bóg. Gwiazda przyprowadziła pasterzy do żłóbka. Stanęli oni w grocie, dlatego że potrafili odczytać znaki Opatrzności. Ich konsekwentne kroczenie za gwiazdą zostało wynagrodzone. Stali się świadkami największego cudu: wcielenia. Wszyscy powinniśmy odczytać tę Bożą lekcję. Każdy z nas posiada swoją niepowtarzalną "gwiazdę betlejemską", która prowadzi do Chrystusa. Trzeba ją tylko wytrwale odnajdywać na firmamencie ludzkich wydarzeń. Nie można pozwolić, aby zginęła albo została niezauważona. Ten znak Bożej obecności prowadzi każdego z nas przez meandry i labirynty ludzkich doświadczeń. Można go dostrzec zarówno w swoim sumieniu, jak i w drugim człowieku. Trzeba iść za ową "gwiazdą", aby odkryć, że tajemnica wcielenia dokonuje się w nas samych, bowiem w każdym człowieku Chrystus rodzi się codziennie. |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
Boże Narodzenie 25 grudnia Skąd się wzięła ta uroczystość? Było od dawna i jest po dzień dzisiejszy zwyczajem, że władcy obchodzą uroczyście dzień swoich imienin. Bywało nawet, że od urodzin panującego w danym państwie liczono lata. Nie dziw przeto, że od daty przyjścia na ziemię Jezusa Chrystusa zaczęto liczyć lata nowej ery. Jak już było wspomniane, pierwszy wpadł na ten pomysł w wieku VI mnich Dionizjusz Exiguus, który równocześnie zadał sobie trud, aby możliwie dokładnie określić datę przyjścia Pana Jezusa na nasz glob. Wyznaczył ją na 25 grudnia 753 roku od założenia Rzymu. Wiemy, że pomylił się o jakieś siedem lat. Kiedy jednak spostrzeżono pomyłkę, było już rzeczą wprost niemożliwą cofnąć się i przeprowadzić korektę. ![]() Rzymianie około 25 grudnia obchodzili święto Niezwyciężonego Słońca (Solis invicti), gdyż właśnie w tym czasie nastaje przesilenie dnia nad nocą. Chrześcijanie mieli prawo upatrywać w tym symbol zwycięskiego Chrystusa, który tak wiele razy sam nazwał się zwycięskim światłem. Tak więc narodziny słońca zastąpili narodzinami Chrystusa. To warto wiedzieć Uroczystość Bożego Narodzenia wywodzi swój początek z Jerozolimy. Ustalił się zwyczaj, że patriarcha udawał się z Jerozolimy w procesji do Betlejem, odległego ok. 8 km. W Grocie Narodzenia odprawiał w nocy Mszę świętą. W Rzymie święto Bożego Narodzenia dnia 25 grudnia obchodzono od wieku IV. Kronikarz bowiem rzymski, Filokales, w kalendarzu swoim pod rokiem 354 zaznacza: Natus Christus in Betleem Judeae (Narodził się Chrystus w Betlejem Judzkim). Z tego także czasu mamy fragment homilii papieża św. Liberiusza (+ 366) na Boże Narodzenie. Najdawniejsza wzmianka o tym święcie w Kościele Syryjskim pochodzi od św. Jana Chry-zostoma. W kazaniu swoim z dnia 25 grudnia 380 roku tenże święty jako młody wówczas kapłan oznajmia wiernym z radością, że po raz pierwszy będzie w antiocheńskiej katedrze obchodzone to święto. Z tej właśnie uroczystości zachowało się jego kazanie. W tymże wieku IV uroczystość Bożego Narodzenia spotykamy: w Jerozolimie, w Antio-chii, w Konstantynopolu, w Rzymie i w Hiszpanii. Święto Bożego Narodzenia wyróżnia się w liturgii tym, że kapłani mają przywilej tego dnia odprawiać trzy Msze święte: anielską, pasterską i królewską ku czci - aniołów, pasterzy i królów - którzy złożyli hołd Bożej Dziecinie. Zwyczaj ten zachował się najpierw w Kościele w Jerozolimie. Po Mszy świętej, odprawionej w Betlejem o północy, powracano do Jerozolimy i odprawiano drugą Mszę świętą w godzinach rannych w kościele Zmartwychwstania Pańskiego. Wreszcie, aby dać pełny upust radości, odprawiano w godzinach południowych trzecią Mszę świętą w kościele katedralnym. W Rzymie zwyczaj ten znany był już za czasów papieża św. Grzegorza I Wielkiego (+ 604). Odprawiano tam nocą pasterkę przy żłóbku Chrystusa w bazylice Matki Bożej Większej, drugą Mszę świętą w godzinach rannych w kościele Zmartwychwstania, gdzie miał rezydencję swoją przedstawiciel cesarza wschodniego, trzecią zaś koło południa w bazylice Św. Piotra. W wielu kościołach jest zwyczaj, że pasterkę poprzedza tak zwana jutrznia. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa nabożeństwa nocne należały do stałej praktyki Kościoła. Pamiątką jest dzisiejsza Pasterka. Już pierwsze słowa invitatorium wprowadzają nas w nastrój tajemnicy: "Chrystus narodził się nam. Oddajmy Mu pokłon". Nie mniej radosnym akordem brzmią czytania i responsoria. Oto jedno z nich: "Dzisiaj pokój prawdziwy zstąpił nam z nieba! Dzisiaj na cały świat miodem spływają niebiosa! Dzisiaj zaświtał nam dzień naszego odkupienia!". Kościół wyraża tak wielką radość z narodzenia Pana Jezusa, że przez osiem dni (oktawa) obchodzi to święto, jakby się nie mógł dosyć nim nacieszyć. |
![]() Grota Narodzenia ![]() Widok na Betlejem ![]() Grota Narodzenia |
|
Opracowano na tydz. 21.12.2025. - 28.12.2025. ![]() | |
|
Po nacisnięciu na niżej podany napis można przejść na drugą część strony głównej. | |
|
ZARZĄDZENIA I KOMUNIKATY | |
|
INFORMACJA O DYSPENSIE ARCYBISKUPA ANDRZEJA PRZYBYLSKIEGO Poniżej link do treści "Informacji o dyspensie". TREŚĆ INFORMACJI |
![]() Abp Andrzej Przybylski |
|
LIST PASTERSKI ARCYBISKUPA ANDRZEJA PRZYBYLSKIEGO Poniżej link do treści "Listu pasterskiego". TREŚĆ LISTU PASTERSKIEGO |
![]() Abp Andrzej Przybylski |
WSPÓLNOTA NADZIEI - List Pasterski na XV Tydzień Wychowania, 14-20 września 2025 TREŚĆ LISTU.Proszę nacisnąć na treść listu. |
![]() |
APEL KOMISJI WYCHOWANIA KATOLICKIEGO KEP W ZWIĄZKU Z WPROWADZENIEM DO SZKÓŁ PRZEDMIOTU EDUKACJA ZDROWOTNA TREŚĆ APELU.Proszę nacisnąć na treść apelu. |
![]() |
|
KOMUNIKAT Poniżej link do treści "KOMUNIKATU". TREŚĆ KOMUNIKATU |
![]() |
|
DEKRET METROPOLITY KATOWICKIEGO W ZWIĄZKU Z ZMNIANĄ PRZYNALEŻNOŚCI BUDYNKÓW PRZY AL. KORFANTEGO DO PARAFII NAJŚWIĘTRZEGO SERCA PANA JEZUSA ORAZ PARAFII NAJŚWIĘTRZEJ MARII PANNY WSPOMOŻENIA WIERNYCH : Poniżej link do treści DEKRETU. TREŚĆ DEKRETU.Poniżej link do map z budynkami przynależnymi do Paraffi NMP Wspomożenia Wiernych. Mapa 1. Mapa 2. Bloki na Słoneczna 24 (w budowie). |
![]() |
|
Komunia na rękę nie jest profanacją!. Poniżej podajemy link do treści listu podpisanego przez Przewodniczącego Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski. TREŚĆ LISTU. |
![]() |