Wszystkich Świętych 1 listopada 2025; Rok C, I:



W jaki sposób Jezus chce nas pokrzepiać? Przez osobiste spotkanie z sobą.
"Wejdź do swej izdebki, a tam Mnie znajdziesz. Wezwij Mnie, a przyjdę ci z pomocą. Proś natrętnie o cokolwiek, aż ci dam. Zaufaj Mi, a Ja będę działał".
Jeśli na serio potraktujemy te słowa Jezusa do nas, to nic innego nie pozostaje, jak powiedzieć: "Jezu, Ty się tym zajmij".C Podziel się cytatem.

To jedna strona medalu. A co robić, gdy życie dopiecze, gdy najbliżsi zawiodą, obrócą się przeciw nam, niesprawiedliwie nas potraktują, okradną, zwyzywają i tym podobnie? Wtedy sięgnij po klucz do rozwiązań także proponowany przez Jezusa. Stosuj rozwiązania zawarte w mądrości ośmiu błogosławieństw. One uczą, jak stawać się szczęśliwym. Błogosławiony to znaczy szczęśliwy. Stosowanie ich pomaga uniknąć nieszczęść i przekleństw. Tajemnicą ośmiu błogosławieństw jest przekonanie, że Bóg daje lepsze rozwiązania. On ciągle daje. Mamy jednak tendencję do ufania własnym pomysłom. Każde rozwiązanie ma swoje konsekwencje. Wśród tych wynikających ze stosowania mądrości podawanych przez osiem błogosławieństw Chrystus nie przewiduje nieszczęść i przekleństw.

  • 1. Ubodzy w duchu będą polegać nie na pieniądzach ani dobrach materialnych, ale na Bogu.
  • 2. Smutactwo warto kojarzyć z ciągłym jęczeniem i narzekaniem, czyli szemraniem, a oddzielić od zwykłej troski sięgającej po Bożą pomoc.
  • 3. Hałaśliwi (nie cisi) już osiągają, co chcą. Byle zaistnieć, choćby na krótko. Ile energii w to wkładają?
  • 4. Spodziewasz się sprawiedliwości? Zaufaj Bogu. On się tym zajmie.
  • 5. Szczęśliwi miłosierni – oni kąpią się w radości i szczęściu innych.
  • 6. Spodziewasz się pokoju od innych? Sam stwarzaj pokój w sobie, prosząc o niego Chrystusa. Więcej pokoju będzie wokół ciebie.
  • 7. Szczęśliwi ci, co mają czyste serce, oni już Boga oglądają – doświadczają Jego bliskości.
  • 8. Cierpisz prześladowanie dla sprawiedliwości? Poczekaj trochę, a zobaczysz dobre owoce. One przynoszą więcej radości i szczęścia tobie niż prześladowcy.

    Stajecie się szczęśliwymi, gdy (ludzie) wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.

    fragment książki "Słuchaj… Refleksje liturgiczne"
    Jan Paweł Konobrodzki OSB


    "Me życie jest cieniem, me życie jest chwilką,
    Co ciągle ucieka i ginie.
    By kochać Cię Panie, te chwilę mam tylko
    Ten dzień dzisiejszy jedynie.

    Ach, skończy się wkrótce to moje wygnanie
    Wiecznego blask zalśni mi słońca.
    I śpiewać Ci będę na wieki, o Panie
    To 'dzisiaj' bez kresu i końca."


    Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
    Jeszcze do Ciebie powrócę,
    Chrystusie...

    Jeszcze tak strasznie zapłaczę
    Że przez łzy Ciebie zobaczę,
    Chrystusie...

    I z taką wielką żałobą
    Będę się żalił przed Tobą,
    Chrystusie...

    Że duch mój przed Tobą klęknie
    I wtedy – serce mi pęknie,
    Chrystusie...

    Julian Tuwim "Chrystusie..."

    Kościół katolicki na modlitwy za zmarłych przeznaczył dwa dni:
    1 listopada - Dzień Wszystkich Świętych,
    w którym pragnie złożyć hołd tym wszystkim zmarłym, którzy cieszą się świętością u Boga, oraz

    2 listopada - Święto Zmarłych (Dzień Zaduszny) - dzień modlitw za dusze zmarłych, które do pełnej świętości potrzebują naszej modlitwy i modlitwy Kościoła. Tradycja obchodów Dnia Wszystkich Świętych sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa.

    Użyj dziś, Panie, nade mną litości!
    Jak nakazuje zwyczaj chrześcijański 1 listopada, a więc w dzień Wszystkich Świętych spotykamy się na cmentarzach.
    Jest to bowiem miejsce ostatniego spoczynku naszych najbliższych. Na wcześniej uporządkowanych mogiłach składamy kwiaty oraz zapalamy znicze.
    Są to bowiem symbole wiary w nieśmiertelność dusz. Palące się znicze wyrażają pamięć o naszych zmarłych, a złożone kwiaty oznaczają naszą wdzięczność dla naszych przodków.
    Nie wiemy w prawdzie gdzie przebywają dusze zmarłych, czy są one już w niebie, czy też w czyśćcu, a może niektóre skazane są na męki piekielne,
    dlatego też prosimy w modlitwach Boga, aby okazał duszom zmarłych swoje miłosierdzie. Nie tylko w dniach pamięci o zmarłych należy się za nich modlić,
    ale nasze prośby w ich intencji powinny być kierowane w ciągu całego roku.
    W tym dniu, w czasie procesji na cmentarzach, poświęcane są mogiły i wypominana się imiona zmarłych.
    Będąc na nekropoliach warto się zastanowić, jak jest sens ludzkiego życia? Takie pytanie powinien zadać sobie
    każdy chrześcijanin. Ile dobra uczynił w swoim dotychczasowym życiu? Czy nie było w nim zbyt wiele zła, grzechu?
    Nie znamy przecież dnia ani godziny, kiedy Pan zakończy bieg naszego ludzkiego życia. Nie należy zatem zwlekać
    z pokutą i nie wolno odkładać na później nawrócenia na właściwą drogę. Bóg z pewnością nam w tym dopomoże.
    W tej refleksji, z racji święta zmarłych, należy uprzytomnić sobie, że życie każdego z nas nie trwa wiecznie. Nie znamy godziny swojej śmierci.
    Dlatego też żyjmy tak, aby to co robimy było uwielbieniem Boga i świadectwem miłości drugiego człowieka.


    Miesiąc listopad jest czasem naszej szczególnej pamięci modlitewnej o zmarłych. Pamiętajmy w tym czasie, szczególnie o zmarłym naszym Rodaku, ŚWIĘTYM KAROLU WOJTYLE - JANIE PAWELE II PAPIEŻU, który po 27 latach służby na Stolicy Piotrowej w Rzymie został kanonizowany. Najwyższy Pasterz odwołał Go do siebie by udzielić mu nagrody życia wiecznego. Módlmy się przez Jego wstawiennictwo o wszelkie potrzebne łaski dla naszych rodzin, wspólnot parafialnych, dla Polski - naszej umiłowanej Ojczyzny oraz dla Kościoła w Polsce i na świecie.



    Dzisiaj wspominamy rzeczywistość zbawczego misterium zawartego w “Credo”, które napełnia nas radością: ŤWierzę w Świętych obcowanieť.
    Wszyscy Święci, od Dziewicy Maryi, którzy już przeszli do życia wiecznego tworzą jedność: są Kościołem błogosławionych, których wskazuje Jezus:
    "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni będą oglądać Boga" (Mt 5,8). Jednocześnie, są oni we wspólnocie z nami. Wiara i nadzieja nie mogą nas zjednoczyć,
    gdyż oni już cieszą się wiecznym oglądaniem Boga. Jednak łączy nas miłość Ťktóra jest największať (1 Kor 13,13); ta miłość, którą nas z nimi jednoczy Bóg Ojciec, Chrystus Zbawiciel i Duch Święty. Miłość, która czyni ich solidarni z nami i nam życzliwymi. Dlatego, nie czcimy świętych jedynie z racji na ich przykładność, ale z racji na ich jedność w Duchu z całym Kościołem, który umacnia w miłości bratniej.



    Dzięki tej głębokiej jedności, możemy czuć tę bliskość z tymi wszystkim świętymi, którzy przed nami wierzyli i ufali temu wszystkiemu, czemu i my ufamy i dajemy wiarę. I przede wszystkim kochali Boga Ojca i swych braci, naśladując pilnie miłość Chrystusa.

    Święci apostołowie, święci męczennicy, święci wyznawcy żyjący na przestrzeni wieków, są ponadto, naszymi braćmi i orędownikami. W nich wypełniły się prorocze słowa Jezusa: ŤBłogosławieni jesteście gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest wasza nagroda w niebieť (Mt 5,11-12). Skarb ich świętości jest dobrem całej rodziny, na którą możemy liczyć. Oni są skarbem niebiańskim, do których Jezus zachęca by się przyłączyć(cf. Mt 6,20). Jak zapewnia Sobór Watykański II, Ťich przeto troska braterska wspomaga wydatnie słabość ť (Lumen gentium, 49). Ta uroczystość dostarcza nam pokrzepiającej wiadomości, która nas zaprasza do radości i świętowania.

    wg. evangeli.net,









  • DZIEŃ ZADUSZNY - Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych 2 listopada 2025; Rok C, I :


    Rozważania do liturgii.

    O co proszę? O serce przejęte duchową troską o zmarłych.

    Wsłucham się w pełne wzruszenia słowa Marii skierowane do Jezusa: (w. 32). Będę patrzył na jej zapłakaną twarz. Usłyszę jej szloch. Zwrócę uwagę, z jaką prostotą i otwartością mówi Jezusowi o swojej ufności do Niego.

    Będę kontemplował twarz Jezusa, który wzrusza się i rozrzewnia, patrząc na ból i łzy szlochających kobiet. Będę patrzył, jak pełen smutku udaje się do grobu przyjaciela, Łazarza, i płacze (ww. 33-35).

    Uświadomię sobie, że Jezus widzi każde moje cierpienie, wzrusza się na widok mojego bólu, płacze, kiedy widzi moje zagubienie i bezradność. Czy w chwilach cierpienia potrafi ę mówić Mu o moich uczuciach? Czy rozmawiam z Nim o moich buntach?

    "Łazarzu, wyjdź na zewnątrz" (w. 43). Będę przez dłuższy czas kontemplował tę scenę. Usłyszę słowa Jezusa pełne mocy, zobaczę zdziwienie zgromadzonego tłumu oraz Łazarza wychodzącego z ciemności grobu.

    Będę prosił o głębokie doświadczenie prawdy, że Jezus jest moim przyjacielem, który pragnie oddziaływać swoją mocą w moim życiu. Jest zdolny wyprowadzić mnie „na zewnątrz” z beznadziejnych sytuacji.

    Odpowiem sobie szczerze na pytanie: Co jest moim "grobem" w codziennym życiu? Co zabiera mi radość i chęć do życia, kusi do ucieczki? Poproszę Jezusa w gorącej modlitwie, aby odsunął kamień od moich ciemnych miejsc życia, w których grzebię moje dobre pragnienia.

    Poproszę Go z wiarą, aby swoją mocą wskrzesił we mnie głęboką przyjaźń do Jezusa. W listopadzie będę pamiętał o częstej modlitwie za zmarłych. Moim ponawianym aktem strzelistym będą słowa: "Wieczny odpoczynek...".

    Krzysztof Wons SDS/Salwator.




    Jan Brzechwa

    Dzień zaduszny

    Kiedy miedzianą rdzą
    Pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
    Zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
    Smutniejące w dali swojej wysokiej.

    Na siwych puklach układa się babie lato,
    Na grobach lampy migocą umarłym duszom,
    Już niedługo, niedługo czekać nam na to,
    Już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.

    Jeżeli życie jest nicią - można przeciąć tę nić,
    I odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie...
    Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
    Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!



    Dzień Zaduszny
    Za wszystkie dusze w Niebie...
    Zapalmy znicze, za tych których zabrał Bóg.
    Pomódlmy się za nich, by dostąpili zbawienia.
    Pomódlmy się za dusze, które błądzą.
    By mogli się skąpać w jasnym blasku chwały Jedynego.
    Prośmy Ojca Niebieskiego,
    By nie zapomniał o żadnym z nas.
    Bo gdy nadejdzie pora
    Bo gdy nadejdzie czas,
    Zaszumi stara sykomora,
    Zaszumi stary las.
    A Bóg Ojciec nasz Jedyny
    Otworzy swe ramiona
    I w powitalnym geście,
    Z uśmiechem na twarzy,
    Zaprosi nas do Nieba,
    Zbawieniem nas obdarzy...

    ...Więc zapalmy dziś znicze za tych, których nie ma już wśród nas...
    ...i za te w Czyśćcu i za te, które złądziły do piekła...



    Jan Twardowski "Żal" [fragm.]
    Żal że się za mało kochało
    Że się myślało o sobie
    Że się już nie zdążyło
    Że było za późno

    Jeszcze kilka wierszy

    Joanna Kulmowa "W Zaduszki" [fragm.]
    Tu jest pamięć i tutaj świeczka.
    Tutaj napis i kwiat pozostanie.
    Ale zmarły gdzie indziej mieszka
    na wieczne odpoczywanie.

    Smutek to jest mrok po zmarłych tu,
    ale dla nich są wysokie, jasne światy.
    Zapal świeczkę.
    Westchnij.
    Pacierz zmów.
    Odejdź pełen jasności skrzydlatej.

    Ryszard Przymus "Znicze"
    Palą się znicze...
    Przypominają,
    Że ktoś odchodzi,
    Inni zostają.

    Pośród cmentarzy
    Cichych uliczek
    Jak wierna pamięć -
    Palą się znicze...

    "Święto Zmarłych" - Bechler H.
    Na cmentarzu płomyki złote
    i groby w chryzantemach.
    Ludzie przyszli tu z myślą o tych,
    których już nie ma.

    Wspominają drogie imiona,
    zasłaniają lampki przed wiatrem,
    dla tych bliskich wieńce zielone
    i bukiety jesienne pełne kwiatów.





    Oktawa po "Dniu Zadusznym" - czas modlitw za wszystkich zmarłych:




    Dzień Zaduszny, obchodzony 2 listopada po uroczystości Wszystkich Świętych, jest dniem modlitw za wszystkich zmarłych - zwłaszcza za dusze odbywające pokutę w czyśćcu. Tego dnia Kościół katolicki modli się w intencji ich zbawienia.

    W oktawie uroczystości Wszystkich Świętych (miedzy 1 a 8 listopada) można uzyskać odpusty zupełne dla siebie lub dla kogoś zmarłego. Oprócz zwykłych warunków (stan łaski uświęcającej, brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, przyjęcie komunii i modlitwa w intencjach papieża), należy spełnić jeden dodatkowy: odwiedzić cmentarz i tam się pomodlić w intencji zmarłych.

    Różaniec za zmarłych odmawiać będziemy od poniedziałku do soboty w oktawie Uroczystości Wszystkich Świętych pół godziny przed Mszą św.

    Wśród różnego rodzaju form modlitewnej pamięci o zmarłych szczególne miejsce zajmują wypominki. Jest to specjalne nabożeństwo za zmarłych, podczas którego wyczytywana jest lista imion i nazwisk zmarłych osób, które wierni chcą w modlitwie polecać Bogu. Wierni wypisują na kartkach nazwiska nieżyjących bliskich i wraz z dobrowolną ofiarą przynoszą je do parafialnej kancelarii lub kościelnej zakrystii. Ksiądz sporządza listę nazwisk zmarłych, którą odczytuje podczas nabożeństwa, wzywając zebranych do modlitwy w ich intencji. Najczęściej wierni odmawiają w intencji zmarłych różaniec lub tradycyjną modlitwę "Wieczny odpoczynek".


    Wypominki często funkcjonują w dwojakiej odmianie jako listopadowe (miesięczne) – gdy imię zmarłego wyczytuje się podczas listopadowego nabożeństwa za zmarłych oraz roczne – gdy zmarłych wspomina się przez cały rok, w każdą niedzielę przed mszą św.

    autor: Stanisław Karnacewicz










    Zapraszamy na nabożeństwa różańcowe.

    W Poniedziałek, Środa, Piątek. o godz. 7.30
    Wtorek, Czwartek o godz. 17.15



    Mój różaniec
    Tak różny w mym życiu
    Ten z assyskich płatków róży
    I z oliwkowego drzewa co rośnie w Ziemi Świętej
    Kryształowy z Pierwszej Komunii
    I ten fosforowy świecący nocą
    I wytarty, ten babciny - czarny
    Mój Różaniec
    Odmawiany w pośpiechu
    W kolejce do szkoły - niedoliczony
    Odmawiany na palcach i
    Na kluczach dziewięciu co
    Zawieszone na szekli dziesiątej
    I ten co w pracy liczony na wielkich
    betonowych płytach
    I ten pobożny, rozważany
    wyklęczany na twardej posadzce kościoła
    I ten wychodzony w pielgrzymkach,
    wymodlony w górach
    I ten zaniedbany, niezrozumiany,
    odklepywany
    Mój Różaniec
    Tak różny w mym życiu
    Wciąż Cię za mało
    Autentycznego, szczerego, najprawdziwszego
    Bukietu róż, zaniesionego przed tron
    Zdrowaś Maryjo




    Różaniec jest modlitwą zawierzenia, która kieruje nas przez Maryję do Jezusa.
    Odmówienie całej części różańca trwa 25 minut...
    To jedyne 25 minut z 1440 - które otrzymujemy od Boga każdego dnia!

    Jak Odmawiać Różaniec? (Graficznie – Dla Początkujących)


    Części Różańca

    Tajemnice radosne.

    Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
    Nawiedzenie świętej Elżbiety.
    Narodzenie Pana Jezusa.
    Ofiarowanie Jezusa w Świąty.
    Odnalezienie Jezusa w Świątyni.

    Tajemnice światła.

    Chrzest Pana Jezusa w Jordanie.
    Objawienie się Pana Jezusa w Kanie Galilejskiej.
    Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia.
    Przemienienie Pańskie na górze Tabor.
    Ustanowienie Eucharystii.

    Tajemnice bolesne.

    Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu.
    Biczowanie Pana Jezusa.
    Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa.
    Droga krzyżowa Pana Jezusa.
    Ukrzyżowanie i śmierć Pana Jezusa.

    Tajemnice chwalebne.

    Zmartwychwstanie Pana Jezusa.
    Wniebowstąpienie Pana Jezusa.
    Zesłanie Ducha Świętego.
    Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
    Ukoronowanie Maryi na Królową Nieba i Ziemi.

    W jakie dni odmawiamy?

    Św. Jan Paweł II (16 października 2002) w Liście Apostolskim Rosarium Virginis Mariae określił następujący porządek odmawiania tajemnic różańcowych:

    Poniedziałek – tajemnice radosne
    Wtorek – tajemnice bolesne
    Środa – tajemnice chwalebne
    Czwartek – tajemnice światła
    Piątek – tajemnice bolesne
    Sobota – tajemnice radosne
    Niedziela – tajemnice chwalebne


    RÓŻANIEC

    W małej izdebce, tuż obok łóżka,
    Z różańcem w ręku klęczy staruszka
    Czemuż to babciu mówisz pacierze?
    Bo ja w ich siłę naprawdę wierzę.

    Wierzę, że te małe paciorki z dębiny
    Moc mają ogromną, odpuszczają winy
    Gdy zawiodą lekarze, gdy znikąd pomocy
    Ja,grzesznik niegodny, korzystam z ich mocy

    Pierwsza dziesiątka jest za papieża
    Niech nami kieruje, Bogu powierza.
    Druga w intencji całego Kościoła
    Modlitwą silny wszystkiemu podoła.

    Trzecia za męża, co zmarł i już w niebie
    A może w czyśćcu, lub większej potrzebie
    Czwartą odmawiam w intencji syna...
    Przy tych słowach staruszka płakać zaczyna

    Był dobry chłopak, lecz od ojca pogrzebu
    Odwrócił się od Boga, złorzeczył niebu
    Nie rozumiał, że Bóg w swojej miłości
    Dał wolną wolę dla całej ludzkości.

    Zaś człowiek dar ten bezcenny i hojny
    Zamienił na chciwości, wyzysk i wojny
    I teraz, gdy wypadek czy wojenna trwoga
    Nie wini siebie, lecz zawsze Boga.

    Myślałam, że syn, gdy założył rodzinę,
    Gdy wziął na ręce swą pierwszą dziecinę,
    Zrozumiał swe błędy, cel odnalazł w życiu
    Lecz on mimo rodziny, pogrążył się w piciu.

    Awantury, alkohol, płacz i siniaki
    Czemu swym dzieciom los zgotował taki?
    Nie było miłości, pieniędzy, jedzenia,
    Spokój był tylko, gdy szedł do więzienia.

    Ja zaś przez lata biorąc rożaniec do ręki,
    Bogu polecam swych wnucząt udręki,
    Lecz syn w nałogu trwał dalej uparty,
    Z czwartej dziesiątki robił sobie żarty.

    Lepiej piątą odmawiaj sama za siebie
    Bo żyjesz tylko o wodzie i chlebie.
    Na nic te posty i twoje modły,
    Bo los już taki musi być podły.

    Płacze staruszka, drżą wątłe ramiona.
    Wie, że jest chora, niedługo skona.
    Co będzie z synem, z jego rodziną?
    Czy znajdą drogę prawdziwą, jedyną?

    I zmarła nieboga. Wezwano syna
    Ten twardo powiedział - nie moja to wina.
    Lecz widząc w trumnie matki swej trupa,
    Poczuł jak mu pęka na sercu skorupa.

    Zobaczył rożaniec swej zmarłej matki,
    W miejscu czwartej dziesiątki zupełnie gładki.
    Nie ma paciorków - patrzy i nie wierzy,
    Palcami starte od milionow pacierzy.

    Tylko piąta dziesiątka była jak nowa,
    Przypomniał swe kpiące o niej słowa.
    Na palcach zobaczył od łańcuszka rany,
    Wybacz mi - krzyknął - Boże mój kochany!

    Ożyło w końcu syna sumienie,
    Przysięgam ci matko, że ja się zmienię.
    Całował zimne swej matki dłonie,
    Twarz łzami zoraną i siwe skronie.

    Rzucił nałogi, oddał się Bogu,
    Szczęście gościło w ich domu progu.
    I codziennie wieczorem, całą rodziną,
    Różaniec mówili za matki przyczyną.

    Autor: Jacek Daniluk z Białej Podl.












    Opracowano
    na tydz. 26.10.2025. - 02.11.2025.




    Poprzednia strona